Kiedyś były cegły, pustaki i inne materiały, które miały pełną strukturę budowy. Wtedy np. montaż stelaża do powieszanej toalety nie był problematyczny. Wiercenie w ścianie, oryginalne kołki z zestawu, ustawienie wysokości względem podłoża, przycięcie rur i gotowe. Sytuacja się zmieniła, gdy nowe materiały budowlane są tworzone z myślą o niskim współczynniku przepuszczalności cieplnej.
Nowoczesne materiały budowlane, a montaż w ścianie.
Najczęściej używane dzisiaj materiały budowlane to porotherm czy silka, które maja wiele pustych przestrzeni w środku. Lepiej izolują termicznie nasz budynek od otoczenia, zachowując przy tym wytrzymałość materiałów budowlanych. Wszystko brzmi świetnie, do momentu gdy trzeba w ścianie wywiercić otwór i coś powiesić. Po 0,5-2 cm natrafiamy na problematyczną dziurawą strukturę, ponieważ używając kołka rozporowego, jak sama nazwa wskazuje, musi on się w ścianie rozeprzeć i zaklinować. Jest to o tyle trudne, że wkręt rozpierając kołek w pustym miejscu, nie sprawia że ten się zaklinuje, ale może się obracać lub wyciągać na pewnej długości. Z czasem spowoduje to wyrobienie większego otworu i jeszcze większe poluzowanie kołka lub nawet jego wypadnięcie.
Jak sobie radzić z wypadającym kołkiem rozporowym?
Sposobów jest kilka. Jednym z prostszych jest użycie stalowych kotew. Kotwa stalowa z jednej strony zakończona jest gwintem metrycznym z nakrętką, z drugiej ze stożkowym rozpornikiem. Dokręcając nakrętkę, sprawiamy, że z drugiej strony stożkowy trzpień wchodzi w metalową obudowę rozpierając ją i klinując w ścianie. Bardzo mocne połączenie, które zaklinuje się nawet przy obracającej się obudowie. Drugim sposobem, jest użycie pianki montażowej, wstrzykniętej w otwór w ścianie. Włożyć kołek i poczekać, aż wyschnie. Szybki i łatwy sposób, ale nie polecam wieszania ciężkich rzeczy. Najlepszym i najbardziej trwałym rozwiązaniem jest użycie kotwy chemicznej. Kupujemy tzw. koszyk, który wkładamy w wywiercony otwór. Później wyciskamy do środka masę kotwy chemicznej (taka sama tuba jak przy klejach czy silikonach). Na końcu wciskamy pręt (możemy go uprzednio dociąć na określoną długość) tak, aby masa wypłynęła przez dziurki koszyka tworząc „wąsy”. Po 45 minutach masa twardnieje, a po dobie osiąga 100% twardości. Kotwa chemiczna jest tak silnym materiałem łączącym, że prędzej będzie można wykuć ścianę, niż wyjąć taki pręt. Jest to też świetny sposób np. by odsunąć stelaż WC podwieszanego na każdą potrzebną odległość.